Cześć.
Znowu mnie tutaj nie ma bardzo długo, to niestety nie moje widzi misie tylko choroba mi na to nie pozwala. Możecie uwierzyć lub nie, siadam do tego posta, już któryś dzień z kolei i nie mogę go wiecznie dokończyć...Nie wyobrażacie sobie- albo i wyobrażacie , jak choroba może być silna i być nad człowiekiem. Liczę tylko na to, że jeszcze kilka tygodni i będzie już dobrze!
Wierzę w to i bardzo proszę o trzymanie kciuków...
Na dworze coraz zimniej, wieczorami już tylko 10 stopni, w dzień nie wiele więcej, dlatego też pokaże Wam dzisiaj zdjęcia z jednego dnia pobytu nad morzem, gdzie pogoda nas nie rozpieszczała. Nie chciałam dodawać ich wcześniej, bo "nie wypadało" pokazywać kurtki, bluzy, dżinsów gdy na zewnątrz 30 stopni w cieniu! :) ale "co się odwlecze to nie uciecze", więc dzisiaj taki oto wpis. :) Ściskam mocno i mam nadzieję, że już niedługo się do Was odezwę w pełni sił! :)
Na co chorujesz? :( super zdjecia :)
OdpowiedzUsuńMyślę że to jeszcze nie czas na pisanie takich historii na blogu jak i anonimom :) Kiedyś może to opiszę tutaj jednakże nadal nie jestem na to gotowa bo możecie to różnie odebrać. Jedyne co mogę napisać na chwilę obecną to badajcie swoje wady serca bo RÓŻNIE się może skończyć niewiedza o ich istnieniu...:) Pozdrawiam serdecznie. :) Jeżeli chcesz wiedzieć więcej możesz napisać na Facebooka. Dziękuję i pozdrawiam. :)
Usuń